Polska na piątym miejscu w Europie w cyfryzacji ochrony zdrowia – brzmi jak powód do dumy! Nasze rozwiązania, takie jak Internetowe Konto Pacjenta i mojeIKP, są świetnym przykładem tego, jak technologia może ułatwiać życie milionom Polaków. Dostęp do e-recept, e-skierowań czy możliwość zarządzania swoim zdrowiem online to ogromny krok naprzód. Można powiedzieć, że doganiamy czołówkę, ale wciąż patrzymy na liderów, takich jak Dania, która z wynikiem 100 proc. pokazuje, jak powinno wyglądać kompleksowe podejście do cyfrowego zdrowia. Oczywiście, dynamiczny rozwój w Polsce to świetna wiadomość, ale realia bywają bardziej skomplikowane. Czy e-rejestracja naprawdę skróci kolejki do lekarzy? Czy wymiana danych z innymi krajami Unii stanie się standardem, a nie tylko ambitnym planem? Widać, że mamy solidne fundamenty i rosnące wskaźniki, ale diabeł tkwi w szczegółach – od skuteczności wdrożeń po dostosowanie systemu do rzeczywistych potrzeb pacjentów i lekarzy. Jednak mimo tych wyzwań, warto docenić postęp. Polska pokazuje, że nawet w tak trudnym i kluczowym obszarze jak ochrona zdrowia można robić konkretne kroki naprzód. Obyśmy za kilka lat świętowali nie tylko piąte miejsce w Europie, ale może i pierwsze. Cieszy też, że cyfrowe usługi medyczne zaczynają być czymś więcej niż tylko nowinką – dla wielu pacjentów stają się realnym wsparciem na co dzień.P
Urszula Łaskawiec
Redaktor naczelna magazynu "Patient Experience Manager"