Choć podczas oficjalnych spotkań podkreślano konieczność współpracy, w rzeczywistości wiele kluczowych decyzji zapadło bez udziału samych zainteresowanych. Organizacje pacjenckie – w tym Rada Pacjentów przy Ministerstwie Zdrowia – często były pomijane w procesie decyzyjnym.
Dialog, który wymaga konsekwencji
To, że organizacje pacjenckie powinny brać udział w kształtowaniu polityki zdrowotnej, jest oczywistością. W końcu to pacjenci są beneficjentami każdej zmiany. Tymczasem w 2024 roku mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której dialog rozpoczął się obiecująco, ale nie został utrzymany w dłuższej perspektywie.
Jednym z wyjątków było konsekwentne działanie Rzecznika Praw Pacjenta, który regularnie utrzymywał kontakt z organizacjami i starał się uwzględniać ich postulaty. To pokazuje, że realna współpraca jest możliwa – ale wymaga determinacji i konsekwencji po obu stronach.
Koordynacja opieki – realna potrzeba, ale czy rzeczywiście priorytet?
Wśród kluczowych wyzwań na 2025 rok eksperci wskazują konieczność usprawnienia koordynacji opieki zdrowotnej. To temat, który wraca co roku – bo jego rozwiązanie jest kluczowe dla poprawy jakości leczenia.
Pacjent powinien mieć zapewnioną spójną ścieżkę terapeutyczną, od lekarza rodzinnego przez specjalistów aż po leczenie szpitalne i rehabilitację. W praktyce jednak nadal zdarza się, że pacjenci są pozostawiani sami sobie, bez jasnych wytycznych co do dalszego postępowania.
Wiele mówi się o konieczności poprawy organizacji systemu, ale prawdziwą zmianę zobaczymy dopiero wtedy, gdy pacjent przestanie być jedynie częścią statystyk, a stanie się faktycznym podmiotem systemu zdrowia.
Cyfryzacja – obietnice a rzeczywistość
Jednym z tematów, który pojawił się w podsumowaniu minionego roku, jest rozwój narzędzi cyfrowych w ochronie zdrowia. Ich rola w usprawnieniu systemu jest nie do przecenienia – mogą skrócić kolejki, poprawić organizację opieki i ułatwić dostęp do specjalistów.
Jednak rzeczywistość pokazuje, że cyfryzacja ochrony zdrowia w Polsce nie zawsze odpowiada na realne potrzeby pacjentów. Przykładem jest chociażby problem braku możliwości zmiany terminu wizyty w systemach rejestracyjnych – co powoduje, że pacjenci, którzy nie mogą stawić się na umówioną wizytę, tracą miejsce w kolejce, zamiast móc je po prostu przełożyć.
Rozwiązania cyfrowe powinny działać dla pacjentów, a nie obok nich. Ich rozwój wymaga dialogu – nie tylko z ekspertami ds. technologii, ale przede wszystkim z osobami, które na co dzień z nich korzystają.
Wspólna odpowiedzialność za przyszłość
Podsumowując 2024 rok, widać wyraźnie, że pacjenci i organizacje pacjenckie wciąż muszą zabiegać o swoje miejsce przy stole decyzyjnym. Optymizmem napawa fakt, że temat ten jest obecny w debacie publicznej, ale nadal potrzebujemy większej konsekwencji w jego realizacji.
Z nadzieją można patrzeć na 2025 rok – o ile dialog zostanie nie tylko wznowiony, ale i potraktowany jako kluczowy element reformy systemu ochrony zdrowia. Pacjent nie może być wyłącznie odbiorcą zmian – musi mieć wpływ na ich kształtowanie. Jeśli uda się to osiągnąć, to dopiero wtedy będzie można mówić o realnym postępie.P